Nie mam chęci do
harcerstwa
Do skautingu nie mam głowy
Hej, zapiszę się do partii
Zostanę hufcowym
Będę miał tam
mundur nowy
A pod szyją piękną krajkę
Hej, za biurkiem będę siedział
Będę palił fajkę
A przede mną
harcerzyki
Chylić będą kornie głowy
No bo przecież będę wielki
Towarzysz hufcowy
A gdy ktoś mi się
sprzeciwi
To do niego się dobiorę
Skrytykuję go na plenum
Harcówkę zabiorę
Lecz skauci mnie nie
słuchają
Nie chcą wytycznych hufcowych
Pojadą do Częstochowy
Zniosę drużynowych
A gdy wszystkich już
zwyciężę
Aż do ostatniego człeka
Wtedy dobre stanowisko
W chorągwi mnie czeka
Ale ja chcę piąć
się w górę
Naczelnictwo mi się marzy
Przecież mi w skórzanym sznurze
Byłoby do twarzy
A gdy przyjdzie ma
godzina
A czego się bardzo lękam
Niech zostanie wtedy po mnie
Chociaż ta piosenka
|